Aktualności

Zioła i dieta w profilaktyce i leczeniu SIBO

lek. Tadeusz Liczko

 

SIBO to zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego, stan zwiększonej ilości bakterii dysbiotycznych w jelicie cienkim, powodujący objawy kliniczne, prowadzące do zaburzeń trawienia i wchłaniania, liczne niespecyficzne dolegliwości brzuszne i dysfunkcje układów adaptogennych: nerwowego, immunologicznego, endokrynnego i układu krążenia.

Szacuje się, że występowanie SIBO dotyczy nawet do 20% ludzi zdrowych, zgłaszających okresowo dolegliwości brzuszne, takie jak wzdęcia brzucha, pobolewanie brzucha, bolesne skurcze,uczucie pełności, nadmierna ilość gazów, krótkotrwałe biegunki lub zaparcia, uczucie zalegania jelitowego, wzdęcia brzucha, spadek wagi ciała, osłabienie, oddawanie zwiększonej ilości gazów, kurczowe bóle brzucha. To niespecyficzne objawy, występujące w wielu innych schorzeniach jamy brzusznej i jelit.

W starszej grupie wiekowej jedynym objawem może być niedożywienie i objawy związane z upośledzonym wchłanianiem witamin (witamina B12), neuropatia, makrocytoza krwinek czerwonych, niskie poziomy żelaza (anemia syderopeniczna), obrzęki spowodowane hipoalbuminemią, zmiany troficzne skóry, związane z brakiem witaminy A, reaktywne zapalenia stawów. U części chorych stwierdza się rumień guzowaty.

Ze względu na brak charakterystycznych objawów i niejednoznaczne kryteria oceny, SIBO jest stwierdzane u 4-78% osób cierpiących na zespół jelita drażliwego, 9-67% chorych na celiakię, 8-44% z zespołem metabolicznym i cukrzycą, 34-92% z przewlekłymi zapaleniami trzustki, u ponad 50% cierpiących na chorobę Parkinsona.

SIBO jest jedną z postaci szeroko pojętej dysbiozy jelit, zaburzeń symbiotycznej funkcji poszczególnych uczestników naszej mikrobioty jelitowej, spotykanej w przewlekłych stanach zapalnych chorób cywilizacyjnych – zespołu metabolicznego, cukrzycy, miażdżycy, alergii, autoimmunoagresji, w chorobach nowotworowych. Dolegliwości związane ze stanem jelit, definiowanym jako SIBO, są wynikiem dysbiozy jelitowej, brakiem niezbędnej symbiotycznej, mutualistycznej mikrobioty i z tym związanego symbiotycznego metagenomu, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego, prawidłowej prezentacji antygenów środowiskowych, procesów trawienia, wchłaniania, funkcji układu nerwowego, endokrynnego, krążenia – do prawidłowych funkcji układów adaptogennych, bez których nie możemy funkcjonować w otaczających nas ekosystemach.

 

Co sprzyja SIBO?

 

Do czynników odpowiadających za rozwój SIBO należą wady anatomiczne jelit, takie jak uchyłki, przetoki, przewężenia, anastomozy pooperacyjne, achlorchydria spowodowana przez leki zmniejszające kwaśność żołądkową, nade wszystko blokery pompy protonowej, łatwo dostępne i nadużywane jako leki OTC, niedobory odporności wynikające z dysfunkcji układu immunologicznego, w tym HIV, związane z nietolerancjami pokarmowymi, przewlekłymi zatruciami środkami ochrony roślin, czynnikami wzrostowymi stosowanymi w hodowli roślin i zwierząt, konserwantami żywności, toksynami ksenobiotycznymi środowiska. SIBO jest częste w marskości wątroby, schyłkowej niewydolności nerek (4 klasa i powyżej). Dysbiotyczna dieta i ksenobiotyki, niszczące symbiotyczny mikrobiom przewodu pokarmowego, uszkadzające nabłonek przewodu pokarmowego, powodujące endotoksemie, propagujące przewlekle stany zapalne, choroby cywilizacyjne, nietolerancje pokarmowe, spadki odporności, alergie, choroby z autoimmunoagresji, choroby nowotworowe.

Często obserwuje się więc SIBO u osób z zespołem metabolicznym, cukrzycą, miażdżycą, autoimmunologicznymi chorobami przewodu pokarmowego, chorobami nowotworowymi, przewlekłymi stanami zapalnymi układu nerwowego.

To logiczny, bioinformatyczny ciąg zdarzeń, mający swój początek w jelitach, warunkowany czynnikami środowiskowymi, z których dieta jest najsilniejszym czynnikiem kształtującym mikrobiom jelit i warunkującym prawidłowe funkcje bioinformatyczne układów adaptogennych.

Ksenobiotyczne toksyny, zjadane z żywnością pozyskiwaną z chorych ekosystemów, stanowiące chory ekosystem naszych jelit, to logiczny ciąg kształtujący dysbiotyczny ekosystem śluzówek przewodu pokarmowego i mniejszych nisz ekologicznych naszego ciała – układu rodnego, cewki moczowej, jamy ustnej, skóry.

 

Diagnostyka

 

Nie ma jednoznacznych kryteriów diagnostycznych. SIBO należy podejrzewać u chorych z grupy ryzyka, gdy występują wyżej wymienione objawy i niedobory związane z zespołem złego wchłaniania, biegunki tłuszczowe, upośledzone wchłanianie witaminy B12, przy prawidłowym lub zwiększonym wchłanianiu kwasu foliowego, niedokrwistość makrocytarna, hipoalbuminemie, zaburzenia wodno-elektrolitowe w związku z biegunką, zwiększone stężenie mocznika i kreatyniny. SIBO potwierdzają badania mikrobiologiczne ilościowe i jakościowe treści jelitowej, pobranej z jelita cienkiego przez zgłębnik lub w czasie endoskopii. Stwierdzenie bakterii typowych dla jelita grubego, z przewagą bakterii beztlenowych w ilości powyżej 10/5 CFUN/ml aspiratu, uznaje się za potwierdzenie rozpoznania. Badanie mikrobiologiczne jest jednak obarczone dużym ryzykiem błędu, ze względu na możliwości pobrania aspiratu, szczególnie w dystalnych odcinkach jelita cienkiego, niedostępnych dla zgłębników. Badania radiologiczne mogą upewnić nas o nieprawidłowościach anatomicznych: zwężenia, uchyłki, przetoki, zaburzenia pasażu jelitowego.

Endoskopia g.o.p.p. zwykle nie wnosi istotnych przesłanek diagnostycznych, może natomiast posłużyć do pobrania aspiratu z górnej części jelita cienkiego. Badania histopatologiczne stwierdząją zaniki kosmków jelitowych i komórki zapalne, penetrujące do blaszki właściwej błony śluzowej. Przydatne są testy oddechowe Mierzą stężenie wodoru produkowanego przez bakterie jelitowe w wydychanym powietrzu. Test laktulozowy wykazuje największą czułość, ocenia bakterie w całym jelicie. Mniej przydatny jest test z glukozą, dający tylko wynik dodatki w przeroście flory bakteryjnej, w proksymalnych odcinkach jelita cienkiego.

Na czułość i specyficzność testów wpływają liczne czynniki ograniczające ich zastosowania, takie jak palenie tytoniu, przyjmowane leki przeciwbakteryjne, dieta dysbiotyczna z konserwantami. Dysbiotyczny mikrobiom zwykle wytwarza mniej wodoru lub może go nie być wcale. 27% populacji wytwarza głównie metan i mało wodoru.

 

Leczenie

 

najlepiej przyczynowe, mające na celu zmniejszenie ilości niszczącej układy adaptogenne dysbiotycznegej flory jelita cienkiego. Można to uzyskać za pomocą prebiotycznej diety i ziół. Dieta i zioła są najsilniejszymi czynnikami środowiskowymi, kształtującymi mikrobiom naszych jelit i programującymi nas epigenetycznie do zdrowia lub chorób. Dieta i zawarte w niej aktywne biologicznie, pasujące do bioinformatycznego klucza filogenetycznego czynniki, mogą być jedynymi potrzebnymi nam lekami do zapobiegania i leczenia SIBO. Ta choroba, podobnie jak inne przewlekle stany zapalne chorób środowiskowych, ma swój początek w złej diecie, o czym był przekonany już –Hipokrates, wytyczający filozoficzną drogę poznania prawdy o patologii człowieka.

 

Oby dieta była jedynym potrzebnym nam lekiem, a lek dietą!

 

Choroby środowiskowe mają swój początek w jelitach. Bez zmiany diety, kultury życia, pozyskiwania żywności, sposobu jej przygotowania i przechowywania, nie można zapobiegać i skutecznie leczyć tych chorób. Stosując dietę prebiotyczną i zioła, warunkujące rozwój dobrych symbiotycznych bakterii w naszych jelitach, można zapobiegać i skutecznie leczyć SIBO. Dieta z ekologiczną owsianką z dodatkiem malin, płesznika, pokrzywy, miodu, kakao, ekokawy, herbaty, napary flawonoidowe. Czarny bez, dzika róża, lipa, mięta, melisa, rumianek, czarne jagody leśne, ekologiczne warzywa, dające nadzieję, że zawierają mniej glifosatu i niszczących symbiotyczną florę jelit środków ochrony roślin i konserwantów.
Slow cooking z jagnięciny, młodej baraniny, gęsi, kaczki naturalnie hodowane i karmione, chleb prebiotyczny na zakwasie żytnim, w którym przyjazne nam bakterie przerabiają antygeny ciasta chlebowego swoimi układami enzymatycznymi, do przyjaznego nam symbiotycznego chleba, który od zarania ludzkości był podstawowym produktem żywnościowym.
Z pozostałości chleba zakwasowego, naturalnie zakonserwowanego kwasami organicznymi, powstającymi w trakcie fermentacji kwaśnej zaczynu chlebowego, konserwującego skutecznie na wiele miesięcy takie pieczywo, możemy pozyskiwać zakwas chlebowy, doskonały leczniczy napój z dobrymi symbiotycznymi bakteriami, z którymi powinniśmy się zaprzyjaźnić, aby mieć szanse na pokonanie coraz bardziej agresywnej flory bakteryjnej chorych, otaczających nas ekosystemów. Bakterii nie należy zabijać, ale zaprzyjaźnić się z nimi: hodować w naszym ekosystemie jelit dobre bakterie. One poradzą sobie ze złymi dysbiotycznymi, destrukcyjnymi bakteriami. O tym był już przekonany Robert Koch, jeden z prekursorów mikrobiologii. Zioła z aktywnymi garbnikami katechinowymi, flawonoidami, pozyskiwane ze zdrowych ekosystemów, z pełnego surowca roślinnego, obecne w otoczeniu innych aktywnych, stabilizujących czynników farmakognostycznych, są cennymi naturalnymi lekami, pasującymi zgodnie z logiką bioinformatyczną organizacji ekosystemów do klucza przerywającego błędne koło patologii, toczących się procesów chorobowych.

 

Slow Cooking – to technika powolnego gotowania. Dzięki jej zastosowaniu dania zyskują intensywność smaków i aromatów, nie tracąc w procesie przygotowywania cennych wartości odżywczych. Wszystkie składniki wkładane są do wolnowaru i podgrzewane w temperaturze 80 – 96°C przez parę godzin. Fot. AdobeStock

Garbniki katechinowe

 

podawane per os, ale też w bardziej aktywnej formie fitokolonoterapii, szybko przynoszą poprawę stanu klinicznego chorych z SIBO. Usidlając bioinformatycznie patogeny dysbiotyczne SIBO, hamując endotoksemie, poprawiając strukturę śluzówki i nabłonka jelit, poprawiając prezentacje antygenów środowiskowych, przywracają niezbędne funkcje adaptowane układu immunologicznego, nerwowego, endokrynnego i układu krążenia. Zmniejszają szybko ogólne cechy endotoksemii, łatwe do obserwacji na śluzówkach jamy ustnej, aparatu ochronnego oka spojówek gałki ocznej i powiek, anodermy, skóry. Uniemożliwiają rozwój patogenów jelitowych, zmniejszają endotoksemie, niestabilność żółci, poprawiają możliwości detoksykacyjne wątroby, działają jako vermifuga, poprawiają prezentacje antygenów środowiskowych, chelatują liczne toksyny, zmniejszają nieswoiste odczyny zapalne, degradujące układy adaptogenne, pogarszające funkcje biologiczne całego organizmu. Garbniki katechinowe pozyskiwane z kory dębu, z dziurawca, zebrane właściwie ze zdrowych ekosystemów i przechowywane tak, aby nie dochodziło w tym czasie do przemian zmniejszających aktywność biologiczną aktywnych garbników do flobafenów, świeżo zaparzone przed podaniem, łatwo wchłaniają się z jelita grubego do układu żyły wrotnej. Dostają się do wątroby, dróg żółciowych, są wydalane do dwunastnicy i jelita cienkiego. W ten sposób aktywne składniki pełnego surowca zielarskiego szybko w ciągu kilku minut dostają się do jelita cienkiego i uniemożliwiają rozwój dysbiotycznej flory. Podane w formie aktywnej, szybko działają na całe jelito cienkie. Podawane per os garbniki w kwaśnej treści żołądkowej, zmniejszają swoją aktywność, ulegają flobafenizacji do nieaktywnych związków. Podawane doustnie quecor 3×2, hyperherba 3×2, w celu zapobiegania i leczenia SIBO, są cennym uzupełnieniem fitokolonoterapii. W celu zapobiegania dysbiozie jelit w czasie podróży, stosowane profilaktycznie wraz z przestrzeganiem zasad aseptyki przygotowywania prebiotycznych posiłków, mogą nas uchronić przed diarrhea viatorum i rozwojem SIBO. To cenne leki, podawane umiejętnie w aktywnej formie do jelita grubego, przynoszą szybkie efekty poprawy stanu klinicznego chorych z SIBO. Choroba ma charakter przewlekły, dlatego wymaga dłuższego leczenia. Zwykle wykonuję fitokolonoterapię codziennie przez pierwsze 4 do 5 dni, później dawki przypominające 1 lub 2 razy w tygodniu przez miesiąc. Choroba wymaga ogólnego holistycznego leczenia pacjenta, pokazania, jak można przygotować prebiotyczne posiłki, jak wybierać dobre produkty żywnościowe, jak ocenić, czy dana żywność jest dla nas pokarmem, czy przyczynkiem do chorób. Pokazania pacjentom sposobów prostego przygotowania posiłków, programujących nas do zdrowia.

 

Kora dębu. Fot. AdobeStock

 

Proponuję, aby w każdym polskim domu był kącik chlebowy, w którym można przygotować i wypiec chleb prebiotyczny dla całej rodziny. Oby dieta, pozyskiwana ze zdrowych ekosystemów, była jedynym potrzebnym nam lekiem dla zachowania zdrowia i przekazywania go na kolejne pokolenia, do zapobiegania chorobom cywilizacyjnym, w tym SIBO i wszystkim powikłaniom dysbiozy jelit.

Żytni zakwas chlebowy i żytnie pieczywo. Fot. iStock

Lek. Tadeusz Liczko ukończył Śląską Akademię Medyczną (1983). Prowadzi gabinety lekarza rodzinnego i flebologiczny w Naprawie (od 2000). Jest znany jako specjalista od trudno gojących się ran nóg i obrzęków. Zajmuje się też kompresjoterapią, immunologią i nietolerancjami pokarmowymi, zasadami optymalnego biologicznie żywienia chorych, zapobieganiem schorzeniom, wykorzystaniem potencjału biologicznego pacjentów, poszukiwaniem środowiskowych przyczyn chorób.